O mnie
Zawsze, gdy się przedstawiam, przypomina mi się
pewien dowcip, z kategorii sucharów:
- cześć, jak masz na imię?
- Joanna
- jo Andrzej, ale też ze wsi.
Zatem, Joanna, prawie ze wsi, ale jeszcze z miasta, w województwie opolskim. Kocia mama swojego kocura, żona swojego męża,
szefowa w swojej kuchni. Często robię to, na co akurat mam ochotę, więc
najłatwiej znaleźć mnie przy garach. Jak przystało na prawdziwą kobietę, jestem zmienna
(ja i moja waga ), ale niezmiennie smakuje mi wszystko, co
wyjdzie z mojej kuchni. A Kabanos? To mój wierny asystent, i choć pomaga
niewiele ( właściwie wcale, jak to kocur ), zawsze to razem raźniej, w kuchni
też. Najbardziej w kuchni nie lubię tępych noży i
marnowania produktów, a Kabanos nie znosi jak ktoś zajmie jego taborecik, z
którego ma oko na wszystko:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz